MOC BĄBELKÓW w Twoich rękach! Wymień cylinder CO2 SodaStream® online – szybko, bezpiecznie, wygodnie. Dowiedz się więcej!
MOC BĄBELKÓW w Twoich rękach! Wymień cylinder CO2 SodaStream® online – szybko, bezpiecznie, wygodnie. Dowiedz się więcej!

Jest w morzu, w powietrzu i w twojej herbacie. Co to jest mikroplastik?

Czy wiesz, że, według WWF, każdy człowiek zjada średnio 5 g plastiku tygodniowo? To tak, jakby co tydzień serwować sobie na deser kartę kredytową. Jak to możliwe, skoro nikt z nas świadomie nie decyduje się na taką „dietę”? Niemal wszędzie występuje dzisiaj mikroplastik. To niewidoczne gołym okiem drobinki tworzyw sztucznych, które dostają się do naszego organizmu wraz z wodą, powietrzem i pożywieniem. Sprawdziliśmy, jak powstaje plastik w wersji mikro, czy jest szkodliwy i w jaki sposób się przed nim uchronić. 

Co to jest mikroplastik?

Mikroplastikiem nazywa się cząsteczki tworzywa sztucznego o wielkości mniejszej niż 5 mm. Jak dowiadujemy się z badań European Food Safety Authority (EFSA)[1], ten specyficzny rodzaj plastiku składa się z niejednorodnej mieszaniny materiałów sztucznych, głównie polipropylenu, polietylenu i polistyrenu. Może mieć formę włókien, elipsoid, granulek, śrutu albo płatków. Biorąc pod uwagę jego źródło, wyróżnia się dwa rodzaje plastików:

  • mikroplastik pierwotny – celowo produkowany w przemyśle do wytworzenia niektórych produktów, np. kosmetyków, pasty do zębów czy brokatu,

  • mikroplastik wtórny – powstający w efekcie rozkładu tworzyw sztucznych większych rozmiarów, najczęściej toreb foliowych, butelek i sieci rybackich.

Rozróżnienie to traci jednak na znaczeniu, jeśli weźmiemy pod uwagę, że bez względu na to, jak powstaje plastik, ostatecznie zawsze trafia do środowiska i swobodnie cyrkuluje we wszystkich zakątkach świata.  

Gdzie występuje mikroplastik?

W efekcie naukowcy znajdują dziś drobinki tworzyw sztucznych dosłownie wszędzie: w powietrzu, glebie, morzach i oceanach. Mikroplastik spada z deszczem i zalega w śniegu. Ukrywa się na dnie Rowu Mariańskiego i zdobywa Mount Everest. Jest w zwierzęcych żołądkach i kobiecym łożysku.

Trafił nawet do wody pitnej. Szacuje się, że plastik płynie w ponad 72% kranów na świecie i jest w aż 90% wód butelkowanych. WHO nie podaje dowodów na negatywny wpływ takiej wody na zdrowie. Odkrycie kanadyjskich naukowców może jednak dawać do myślenia. Okazuje się bowiem, że osoby pijące wodę w butelkach jednorazowych przyjmują rocznie kilkadziesiąt tysięcy więcej cząsteczek mikroplastiku niż te sięgające po wodę z kranu.

Pomimo to trudno Ci zrezygnować ze smaku wody gazowanej? Nie musisz! Za pomocą ekspresu SodaStream przygotujesz z kranówki wodę gazowaną i ulubione napoje w kilka sekund. Tak, jak lubisz i bez dodatkowych 90 tys. cząsteczek mikroplastiku rocznie.

Ograniczając ilość tworzyw sztucznych w naszym otoczeniu, zmniejszamy ich zawartość w wodzie pitnej. Tym samym mniej plastiku trafia to spożywanych przez nas posiłków i naszych organizmów. Takie działanie z pewnością korzystnie wpłynie na stan zdrowia zarówno ludzi, jak i zwierząt.

Skąd się bierze mikroplastik?

Obecność tworzywa sztucznego w wodzie nie zaskakuje tak bardzo, jeśli weźmiemy pod uwagę skalę zanieczyszczenia oceanów i innych wód. Na dnie zbiorników oceanicznych naukowcy z australijskiej agencji naukowej CSIRO doliczyli się 14 mln ton mikrocząsteczek plastiku. Pochodzą przede wszystkim z: pranych ubrań, ścieranych na jezdni opon i miejskiego pyłu, ale też spłukiwanych kosmetyków i zalegających w wodach zanieczyszczeń. Tam nieświadome zagrożenia ryby biorą go za plankton i zjadają. Nie trzeba dalej wyjaśniać, co się stanie, gdy jedna z nich trafi na Twój talerz. 

Odpowiedzi na to, z czego powstaje plastik w rozmiarze mikro, jest jednak więcej.

Naukowcy z Chin i Australii odkryli, że nawet odkręcenie plastikowej butelki PET albo otwarcie opakowania czekolady uwalnia od 10 do 30 nanogramów mikroplastiku.

Skala w tym przypadku nie jest duża. Uświadamia jednak, że brak kontaktu z mikroskopijnymi drobinkami tworzyw sztucznych jest już w zasadzie niemożliwy.

Z czego jest plastik?

Nic zatem dziwnego, że jesteśmy skłonni uznawać mikroplastik raczej za niewidzialnego wroga niż nieszkodliwą część środowiska. Tym bardziej, gdy uświadomimy sobie, jak powstaje plastik i z czego się go wykonuje.

Do produkcji tworzyw sztucznych wykorzystuje się paliwa kopalne, najczęściej ropę, ale też węgiel czy gaz ziemny. Proces jest skomplikowany i odbywa się przy udziale reakcji chemicznych. Najpierw ropę naftową dzieli się na składniki (tzw. frakcje).

Jedną z takich frakcji jest nafta. Rozkłada się na węglowodory (monomery): etylen, propylen i butylen. Te następnie łączą się w polimery, czyli ciężkie, trwałe łańcuchy cząsteczek o zróżnicowanych właściwościach, strukturze i wielkości. Dzięki temu, w wyniku kolejnych reakcji, mogą powstać różne rodzaje plastików, w tym popularny PET czy PVC.

Do odpowiedzi na pytanie, z czego jest plastik, trzeba dodać jeszcze liczne chemikalia wykorzystywane w procesie produkcji, jak bisfenole (BPA). Pod wpływem wysokiej temperatury uwalniają się, np. z plastikowej butelki jednorazowej PET do wody. A jeśli dostaną się do organizmu, możliwe, że niebezpiecznie namieszają w systemie hormonalnym. Dlatego butelki gazujące do saturatorów SodaStream wykonujemy ze szkła oraz plastiku zwanego Tritanem nie zawierającego BPA i odpornego na wysokie temperatury.

Co to jest Tritan?

Doskonałą alternatywą dla szkodliwego plastiku jest Ttritan. To nowoczesne tworzywo o bardzo dużej trwałości, które świetnie zastępuje ciężkie i niewygodne szkło oraz wspomniany już plastik. Tritan nie wpływa na smak ani skład przechowywanej wody a, dzięki swojej trwałości, może być wykorzystywany wielokrotnie. Butelki z Ttritanu polecane są osobom aktywnym, które zabierają ze sobą napoje na trening. Szerokie zastosowanie Ttritanu, jego trwałość, uniwersalność oraz brak negatywnego oddziaływania na środowisko powoduje, że to nowoczesne tworzywo zyskuje coraz więcej zwolenników.  

Czy mikroplastik jest szkodliwy?

Odkąd w 2018 r. stwierdzono obecność tworzyw sztucznych w ludzkim organizmie, trwają intensywne badania nad jego wpływem na zdrowie. Wiadomo, że mikrocząsteczki z powietrza, pożywienia i wody mogą dostać się do ludzkiego krwiobiegu, a stamtąd trafić do różnych narządów. Naukowcy przypuszczają, że niektóre rodzaje plastików mogą zaburzać gospodarkę hormonalną, wywoływać problemy z płodnością, a nawet powodować raka.

Niepodważalnych dowodów na to, że mikroplastik jest szkodliwy dla naszego zdrowia, jeszcze nie ma. Przekonująca wydaje się jednak hipoteza badaczy z King’s College w Londynie, według której wraz z gromadzeniem się coraz nowszych drobinek plastiku, zaczniemy odczuwać negatywne skutki zdrowotne, np. osłabienie układu odpornościowego.

Więcej wiemy na temat wpływu zanieczyszczenia oceanów na zwierzęta morskie. Zgromadzony w przewodzie pokarmowym ptaków morskich i wielorybów mikroplastik uniemożliwia trawienie. U homarów zaburza rozwój larw. Na jego działanie są narażone również ryby, bo drobinki mogą odkładać się w ich narządach, powodując zapalenia i dysfunkcje fizyczne. Naukowcy przypuszczają, że mikrocząsteczki plastiku negatywnie oddziałują również na organizmy żyjące w glebie, a także wpływają na strukturę samej gleby i jej zdolność do magazynowania wody. 

Jak unikać mikroplastiku?

Pomimo że całkowite uniknięcie plastiku, tego najbardziej szkodliwego – jednorazowego, nie jest możliwe, to nie oznacza, że musimy biernie akceptować jego obecność. Przez zmianę drobnych nawyków da się redukować mikroplastik w codziennym życiu i środowisku. W jaki sposób?

Pij wodę z kranu

Zacznij od rezygnacji z jednorazowych plastikowych butelek, które stanowią dzisiaj globalny problem. Butelka, która kończy swoje krótkie życie na wysypiskach, w lasach albo oceanach, rozkłada się setki lat. W tym czasie prowadzi do zanieczyszczenia oceanów i gleb oraz zatruwa zwierzęta drobinkami mikroplastiku. Do tego – przypomnijmy – rozgrzana plastikowa butelka PET uwalnia cząstki plastiku i szkodliwe dla zdrowia chemikalia. Sięgając po nią w sklepie, nie możesz sprawdzić, w jakich warunkach była przechowywana. Możliwe więc, że nieświadomie narażasz swój organizm na kontakt z toksynami.

Tymczasem alternatywa jest wygodniejsza i zdrowsza, niż się powszechnie wydaje. Mowa o kranówce, która ma ten sam skład, co woda butelkowana, a jest od niej znacznie tańsza i dostępna w każdym momencie w nieograniczonej ilości. W dodatku z ekspresem SodaStream możesz delektować się jej gazowanym smakiem o intensywności, jaką najbardziej lubisz. A dodając do niej odrobinę syropu, otrzymasz nawet oryginalny napój Pepsi.

Od teraz wyczekiwanie w sklepowych kolejkach, dźwiganie ciężkich butelek i piętrzący się stos odpadów w domu zamieniasz na wygodne i stylowe urządzenie do Twojej kuchni. Wytrzymałą butelkę Fuse możesz zabrać na piknik, spacer, siłownię, i mieć bąbelki zawsze przy sobie.

Noś ubrania z naturalnych tkanin

By chronić się przed plastikiem, warto też zwrócić uwagę na skład ubrań. Tkaniny syntetyczne, jak poliester czy poliamid, z każdym praniem uwalniają do wody cząsteczki mikroplastiku, które kończą swój bieg w oceanach.

Z tego powodu warto wybierać odzież z naturalnych tkanin: lnu i organicznej bawełny. A jeśli masz już w swojej szafie syntetyki? Staraj się je prać tylko, gdy to konieczne, ustawiając wirowanie na jak najmniejsze obroty.

Postaw na naturalne kosmetyki

Plastikowe mikrogranulki z kosmetyków, nie są tak dużym obciążeniem, jak pranie syntetycznych ubrań. Pomimo to warto je ograniczać. W tym celu wybieraj kosmetyki bez polietylenu, polipropylenu, politereftalanu etylenu czy poliestru na etykiecie. Niestety producenci nie mają obowiązku podkreślać na opakowaniu obecności mikroplastiku. Dlatego przed każdym zakupem lepiej dokładnie przeanalizować skład. Pewność, że produkt jest wolny od toksycznych, sztucznych dodatków dają preparaty naturalne i ekologiczne.

Wybieraj transport ekologiczny

Związek ruchu ulicznego z mikroplastikiem uświadamiamy sobie chyba najmniej. Tymczasem jego skala zaskakuje. Na przykład w Wielkiej Brytanii, jak podaje The Guardian, w wyniku ścierania się bieżnika opon samochodowych powstaje co roku 68 tysięcy ton plastikowych mikrocząsteczek. Do tego trzeba by jeszcze dodać drobinki wydzielane z oznaczeń na ulicach. Co możesz zrobić, aby ograniczyć emisję mikroplastiku? Korzystaj z publicznego transportu, przesiądź się na rower lub hulajnogę.

Każda mała zmiana może pozytywnie odbić się na kondycji planety. Co jest zaś dobre dla środowiska, korzystnie wpływa również na nas.

[1] Zob. Presence of microplastics and nanoplastics in food, with particular focus on seafood, 2016,

https://efsa.onlinelibrary.wiley.com/doi/10.2903/j.efsa.2016.4501