Globalne ocieplenie to naturalny proces zachodzący na Ziemi. Jednak działalność człowieka znacząco go przyspiesza, co zaczynamy odczuwać na własnej skórze. Długotrwałe upały i susze? Topnienie lodowców? My mamy na to wpływ. Na szczęście mamy także wpływ na zahamowanie globalnego ocieplenia. Dowiedz się więcej na ten temat z naszego artykułu.
Zmiany klimatu są niestety nieuniknione, a największym winowajcą, który znacząco przyspiesza ten proces, jest sam człowiek i jego działalność. Swoim postępowaniem przyczyniamy się więc do przyspieszenia globalnego ocieplenia, czyli stałego podnoszenia się średniej temperatury powietrza na całym świecie[1]. Mamy ogromny wpływ na otaczające nas środowisko i jeśli nie zaczniemy wspólnie działać w trosce o jego dobro, negatywne zmiany cieplarniane będą się pogłębiać.
Badanie „Przyszłość niszy klimatycznej człowieka” opublikowane w czasopiśmie Proceedings of the National Academy of Sciences, pokazuje, że może nas czekać ekstremalne ciepło w wielu częściach świata. Do 2070 roku średnia temperatura na naszym globie ma wzrosnąć o 3°C, jednak tak naprawdę odczuwalna zmiana będzie dużo większa – średni wzrost temperatury, jakiego doświadczymy, może wynieść nawet 7,5°C. Okazuje się, że w 2070 roku około 30% prognozowanej ludności świata będzie żyć w warunkach klimatycznych, jakie dotąd występują głównie w najgorętszych częściach Sahary (temperatury będą przekraczać 29°C)[2].
Należy zaznaczyć jednak, że problemem nie jest sam efekt cieplarniany, ponieważ jest on niezbędny do utrzymania życia na Ziemi. Dzięki niemu średnia temperatura na naszej planecie wynosi obecnie około 15°C – gdyby nie on, wynosiłaby -18°C. Problemem jest nasilenie efektu cieplarnianego i przyspieszenie wzrostu globalnej temperatury[3].
Zmiany zachodzące w klimacie Ziemi są widoczne już teraz. W Raporcie Oceniającym Międzyrządowego Panelu ds. Zmian Klimatu (IPCC) z 2021 roku ogłoszono, że obecna średnia temperatura na świecie jest niemal 1,1 stopnia wyższa niż przed rozwojem wysoko zaawansowanego przemysłu (początkiem „epoki przemysłowej”). Ponadto zaznaczono, że w latach 2011-2020 odnotowano średnio 13 dni, podczas których temperatura powietrza wynosiła minimum 30°C, gdzie – dla porównania – w latach 70. takich dni było wyłącznie jedynie 4[4].
Jednym ze sposobów walki z globalnym ociepleniem może stać się edukacja. Nauka o klimacie zwiększy świadomość społeczeństwa na temat zachodzących zmian i możliwych skutkach bezczynności. Powinna zaczynać się już w szkołach. Budowa świadomości społecznej może uchronić nas od potencjalnej klęski.
Zmiany klimatu wynikają przede wszystkim z naturalnych procesów zachodzących na Ziemi jak:
obieg węgla,
aktywność Słońca,
aktywność wulkanów,
zmiany w cyrkulacji oceanicznej.
Jednak w ostatnich latach to działalność człowieka ma największy negatywny wpływ na klimat i przyspieszanie wzrostu średniej temperatury powietrza. Przemysł pogłębia efekt cieplarniany. Przede wszystkim przyczynia się do tego wzrost stężenia tlenku węgla (IV), który jest wytwarzany między innymi w czasie eksploatacji lasów czy spalania paliw kopalnych (podczas tego procesu wytwarza się również metan, wpływający na globalne ocieplenie).
Ogromny wpływ na globalne ocieplenie ma także rolnictwo, w tym stosowanie nawozów, i hodowla zwierząt. W Polsce mówi się też o odwadnianiu torfowisk, które powoduje zwiększone rozkładanie materii organicznej, a tym samym przyspieszone wydzielanie tlenku węgla (IV), powodującego efekt cieplarniany[5].
Globalne ocieplenie to poważny problem, który – jeśli nie zostanie w porę zahamowany – może skutkować odczuwalnym obniżeniem jakości życia i wymieraniem niektórych gatunków zwierząt i roślin. Należy podjąć zdecydowane kroki, zanim dojdzie do poważnych konsekwencji. A te już niestety częściowo widać, między innymi w postaci topnienia lodowców i naturalnych lądolodów. Innymi skutkami globalnego ocieplenia mogą być:
zwiększenie natężenia i częstotliwości występujących zjawisk pogodowych – intensywniejsze burze, opady deszczu i śniegu, gwałtowne huragany, gradobicia, długotrwałe upały;
częste powodzie lub susze – zostanie zaburzony naturalny obieg wody w przyrodzie;
wzrost poziomów mórz i oceanów – zalewanie obszarów w pobliżu akwenów wodnych (Gdańsk może kiedyś przestać istnieć!);
zwiększone ryzyko występowania pożarów o dużo większym zasięgu – stepowienie obszarów dotąd bujnie zarośniętych roślinnością może ułatwiać szybkie rozprzestrzenianie się ognia;
wydłużenie okresu wegetacji wielu roślin – może to oznaczać krótsze i mniejsze plonowanie;
szybsze rozprzestrzenianie się chorób zakaźnych – szkodniki i wektory chorób z łatwością będą docierać na nowe obszary, na których dotąd nie występowały[6], np. komary wywołujące malarię.
Skutków ocieplenia klimatu jest dużo więcej, zarówno w mikro-, jak i w makroskali. Już teraz coraz częściej je odczuwamy, między innymi przez występowanie długotrwałych upałów, krótsze i łagodniejsze zimy, a tym samym zwiększone rozprzestrzenianie się pasożytów i czynników infekcyjnych. Lokalne susze skutkują zmniejszeniem plonów, a tym samym zwiększeniem cen za warzywa i owoce. To dopiero początek… góry lodowej.
W Internecie znajduje się specjalna mapa globalna. To interaktywna mapa stworzona przez WMO, wskazująca miejsca dotknięte klęskami żywiołowymi. Niewykluczone, że z roku na rok będzie ich coraz więcej. Światowa Organizacja Meteorologiczna (WMO) wykonała również mapę ukazującą globalny wzrost temperatur.
Każdy z nas ma wpływ na zahamowanie globalnego ocieplenia wywołanego działalnością człowieka. Zmiany zaczynają się od małych kroków, a mogą osiągać ogromne rezultaty. Co możemy robić, by zapobiegać globalnemu ociepleniu? Między innymi:
uświadamiać innych na temat efektu cieplarnianego i jego skutków;
wspólnie wpływać na decyzje polityczne i gospodarcze, zarówno rządu, jak i największych fabryk i koncernów, organizując protesty, wydarzenia, tworząc petycje;
wymieniać szkodliwe źródła ciepła w domu, na przykład piece opalane węglem, na nowsze i bardziej ekologiczne rozwiązania;
ograniczać zużycie prądu i wody;
segregować odpady;
wybierać produkty firm, które starają się skutecznie zmniejszać ślad węglowy (jak SodaStream);
dbać o termomodernizację budynku;
kupować wyłącznie to, czego potrzebujemy;
zrezygnować z częstego jedzenia mięsa, szczególnie wołowego, oraz mleka (hodowla bydła oraz produkcja mięsa generują duże pokłady gazów cieplarnianych, w tym tlenku węgla (IV) i metanu, a także zużywają ogromne ilości wody i energii);
ograniczyć generowanie odpadów, które trzeba przecież później zutylizować, szczególnie plastikowych, których zużycie rośnie z roku na rok – dobrym krokiem jest rezygnacja z wody butelkowanej na rzecz kranówki (miłośnicy gazu mogą dodawać jej bąbelków dzięki saturatorom SodaStream);
oszczędzać papier i zrezygnować z produktów, których wytworzenie wymaga dużych zasobów energii i wody, a także niszczy roślinność (np. tak popularne awokado, którego uprawa niszczy lasy, a także zużywa masę wody).
Jakie rozwiązania możesz wprowadzić we własnym domu, by mieć wpływ na zahamowanie globalnego ocieplenia? Staraj się segregować odpady i umieszczać je w odpowiednich frakcjach. Dzięki temu będą mogły zostać poddane recyklingowi (dowiedz się więcej o recyklingu odpadów). Utylizacja nieposegregowanych śmieci jest kosztowna i wykorzystuje ogromne zasoby energii i wody.
Dobrym krokiem będzie także rezygnacja z wody butelkowanej, a wybór wody z kranu. Kranówka jest zdatna do picia i równie jakościowa jak woda źródlana czy mineralna. Zmniejszysz tym generowanie odpadów z tworzyw sztucznych. Jeśli kochasz wodę gazowaną, uzyskasz ją bez problemu z wody z kranu – wystarczy użyć saturatora SodaStream.
Dowiedz się więcej o tym, jakie korzyści daje picie wody z kranu >>>
Jak jeszcze możesz zapobiegać globalnemu ociepleniu? Spróbuj:
prać ubrania w chłodnej wodzie;
brać krótkie prysznice zamiast długich kąpieli;
korzystać w toalecie z wody szarej;
W ten sposób obniżysz ślad węglowy każdego dnia, czyli sumę emitowanych gazów cieplarnianych (tlenek węgla (IV), metan, a także podtlenek azotu i gazy szklarniowe). Wybierając ekspresy SodaStream i picie wody z kranu zamiast wody butelkowanej, zmniejszasz zużycie butelek plastikowych nawet o kilkaset sztuk rocznie.
My także staramy się dbać o to, by zmniejszać ślad węglowy. W porównaniu do producentów wody gazowanej w butelkach PET SodaStream zmniejsza ślad węglowy nawet o 87% (według Carbon Trust Research – Carbon Trust to organizacja certyfikująca przedsiębiorstwa za dekarbonizację). Chcesz wiedzieć więcej na ten temat? Przeczytajartykuł: „Redukuj ślad węglowy z SodaStream”.
[1]https://www.gov.pl/web/edukacja-ekologiczna/globalne-ocieplenie--przyczyny-i-konsekwencje
[2]https://naukaoklimacie.pl/aktualnosci/upaly-nie-do-zniesienia-moga-juz-za-50-lat-dotknac-jedna-trzecia-ludzkosci-426/
[3]Kurowska I., Konopko A., Świsłocka R., Świderski G., Lewandowski W., Civil and Environmental Engineering / Budownictwo i Inżynieria Środowiska 6 (2015) 119-130
[4]https://www.gov.pl/web/edukacja-ekologiczna/globalne-ocieplenie--przyczyny-i-konsekwencje
[5]Kurowska I., Konopko A., Świsłocka R., Świderski G., Lewandowski W., Civil and Environmental Engineering / Budownictwo i Inżynieria Środowiska 6 (2015) 119-130
[6]https://www.gov.pl/web/edukacja-ekologiczna/globalne-ocieplenie--przyczyny-i-konsekwencje