
Kampanie społeczne i edukacja dotycząca zdrowych nawyków sprawiły, że większość z nas doskonale wie, jak ważna w diecie człowieka jest woda. Każdego dnia powinniśmy wypijać jej co najmniej 1,5 litra [1]. Jak nic innego gasi pragnienie, ułatwia trawienie i poprawia samopoczucie. Warto jednak pamiętać, że od tego, jaką wodę wybieramy, zależy nie tylko nasze zdrowie, ale także kondycja środowiska. Tymczasem według badania przeprowadzonego w 2024 r. przez ABR Sesta i SYNO zaledwie 18% Polaków pije głównie wodę z kranu [2]. Dlaczego warto do nich dołączyć?
Spis treści:
Ślad węglowy, marnotrawstwo wody i niszczenie środowiska – prawdziwy koszt wody butelkowanej
Jeśli nie woda w butelce, to co?
Plastikowe butelki i system kaucyjny
Mikroplastik w wodzie, powietrzu i glebie
Dlaczego plastik jest szkodliwy?
Najczęściej zadawane pytania (FAQ)
Plastikowe butelki jednorazowe są bardzo niepozorne. Nieduże, poręczne, dostępne w każdym, nawet najmniejszym sklepie. Wielu z nas nie zastanawia się nad tym, jak olbrzymi mają wpływ na środowisko naturalne.
Jednorazowe opakowania wody pitnej zalewają naszą planetę w ekspresowym tempie. W jaki sposób możemy temu przeciwdziałać? Najprostszym sposobem jest po prostu zmiana swoich codziennych nawyków. Podczas zakupów unikaj produktów zapakowanych w plastik. Jednorazowe butelki zastąp butelkami wielkokrotnego użytku, np. tymi, które możesz zamówić wraz z saturatorami SodaStream. Możesz korzystać z nich bezterminowo (butelka szklana) albo 4 lata (butelka z bezpiecznego tritanu wolnego od BPA). W ten sposób wyeliminujesz setki jednorazowych butelek (a korzystając z butelki szklanej – znacznie więcej).

Odkąd wszedł w życie system depozytowy, korzystanie z wielorazowych butelek niesie za sobą dodatkową korzyść: omija Cię kaucja za wodę butelkowaną. Od 1 października 2025 r. każdy, kto kupuje napój w puszce albo butelce plastikowej lub szklanej, dopłaca:
Ta opłata jest co prawda zwrotna. Musisz jednak oddać puste opakowanie do wyznaczonego punktu. A to wymaga pamiętania o zwrocie, zabiera czas i wymusza przechowywanie butelek w domu.
Do prowadzenia zbiórki zostały na razie zobowiązane wyłącznie sklepy wielkopowierzchniowe. Pozostałe dobrowolnie decydują o odbiorze butelek (choć muszą pobierać kaucję przy sprzedaży). Zwrot następuje tylko wtedy, gdy butelka lub puszka jest pusta, nieuszkodzona i ma czytelną etykietę z kodem kreskowym oraz symbolem systemu kaucyjnego. Nie potrzebujesz okazywać paragonu.
Kolejnym problemem związanym z wodą butelkowaną jest mikroplastik. To cząstki plastiku, których wielkość nie przekracza 5 mm. Nie będzie przesadą stwierdzenie, że mikroplastik znajduje się niemal wszędzie – jest w powietrzu, którym oddychamy, wodzie pitnej i glebie. Trafił tam wskutek rozpadu większych elementów plastikowych oraz produkcji drobnych cząstek, będących składnikiem czyściw czy kosmetyków. Połykany przez drobne morskie stworzenia finalnie ląduje na naszych talerzach. Każdego roku zjadamy go całkiem sporo – ponad 250 gramów [7]. To tyle, co trzy pączki.
Mnóstwo mikroplastiku wypijamy też razem z wodą. Naukowcy odkryli, że średnio litr wody butelkowanej zawiera około 240 000 drobnych kawałków plastiku [8]. Przerzucenie się na kranówkę jest więc jedyną słuszną opcją.
Więcej informacji na temat mikroplastiku znajdziesz w naszym artykule.
Plastik bez wątpienia jest jednym z największych wynalazków dwudziestego wieku. Tani, lekki, wytrzymały, łatwy w produkcji i niezwykle plastyczny materiał wkradł się do niemal każdej sfery naszego życia. Poranek zaczynamy od umycia zębów plastikową szczoteczką i nałożenia kremu z mikroplastikiem. Następnie jemy żywność zapakowaną w folię, wkładamy ubrania ze sztucznych włókien i wsiadamy do auta o plastikowych elementach. Bardzo ciężko jest obyć się bez sztucznych tworzyw. Jednak niektóre z nich mogą być bardzo niebezpieczne dla naszego zdrowia.

Narażenie ludzi na działanie mikroplastiku może potencjalnie prowadzić do poważnych problemów zdrowotnych, w tym różnych nowotworów, chorób układu oddechowego i chorób zapalnych jelit [9]. Badania wykazują też bezpośredni wpływ cząstek plastiku na gruczoły układu hormonalnego: tarczycę, jądra i jajniki [10].
Choć ich ilość w każdej jednorazowej butelce wody jest śladowa, odkładają się w naszych organizmach, działając na nie destrukcyjnie. Co trzeci mieszkaniec naszej planety został dotknięty chorobą nowotworową. Połowa z nas walczy z otyłością, a 80 milionów par mierzy się z problemami z płodnością [11]. Dlatego też w wielu państwach zabroniono stosowania niektórych składników plastiku w produktach przeznaczonych dla najmłodszych. Oczywiście nie wszystkie rodzaje plastiku są szkodliwe dla zdrowia. Dla własnego bezpieczeństwa warto znać rodzaje plastiku i symbole obecne na każdym opakowaniu.
Woda butelkowana najczęściej znajduje się w jednorazowej butelce PET, która w wysokiej temperaturze może uwalniać toksyczne związki. Warto pamiętać, że związki mogą przenikać do wody również wtedy, gdy butelka jest narażona na działanie promieni słonecznych, co często można zauważyć w polskich sklepach.
Plastikowe butelki pozostawiają po sobie ślad wodny i węglowy, bo do ich produkcji wykorzystuje się duże ilości wody oraz ropy naftowej. Zużyte zalegają na wysypiskach i w środowisku, bo tylko połowa z nich jest przeznaczana do ponownego przetworzenia.
W systemie depozytowym do każdej zakupionej butelki: szklanej (do 1,5 l), plastikowej (do 3 l) lub aluminiowej (do 1 l) jest doliczana kaucja. Można ją odzyskać, zwracając niezniszczone opakowanie (z kodem i symbolem systemu kaucyjnego) w wyznaczonym punkcie, np. w sklepie o powierzchni powyżej 200 m kw.
To cząstki plastiku, których wielkość nie przekracza 5 mm. Niewidoczne gołym okiem znajdują się w glebie, wodzie, powietrzu, a nawet w żywności i wodzie butelkowanej. Osoby, które piją wodę w butelce, spożywają kilkadziesiąt razy więcej mikroplastiku niż zwolennicy kranówki.
Mikroplastik przede wszystkim wpływa na układ hormonalny człowieka. Może powodować problemy z płodnością, nowotwory czy otyłość. Bywa też przyczyną problemów z oddychaniem i trawieniem.
Źródła: